Pamiętnik Lilly
26 września - piątek
Dzień zapowiadał się obiecująco. Przynajmniej dla mnie. Wiem tylko, że między Zayn'em, Alice i Liam'em było jakieś starcie. Nie mam pojęcia o co chodziło, ale narazie wolę się nie wtrącać. Mam sporo własnych spraw.
Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy do szkoły. 3 pierwsze lekcje mijały szybko i nawet przyjemnie. (Boże, co ja gadam ? Przyjemne lekcje -.-) Zebrałam nawet kilka dobrych ocen.
******************************************************************************
Pamiętnik Alice
Dowiedziałam się, że Zayn nie wrócił do domu na noc. Postanowiłam pogadać z Mulatem i przed lunchem zabrałam go na podwórko szkolne.
- Gdzie byłeś ? - spytałam twardo.
- Że niby kiedy?
- Nie zgrywaj głupka. Tej nocy.
- Ehhh...Nie będę Cię oszukiwał. Powiem Ci, choć jestem pewien, że źle mnie zrozumiesz.
- Postaram się dobrze zrozumieć. - burknęłam.
- No więc nudziło mi się wieczorem. Wszyscy oprócz Ani byli zajęci. No więc napisałem do niej czy chce się przejść. Spotkaliśmy się i spacerowaliśmy. Nagle zaczął padać tak mocny deszcz, że nie doszedłbym do domu. Byliśmy blisko internatu Ani, więc zaproponowała mi, że przenocuję w wolnym pokoju. Tak zrobiłem.
- Nie wiem... Nie umiem Ci uwierzyć... A tak właściwie to mogłeś wrócić taksówką.
*****************************************************************************
Pamiętnik Lilly
Po lunchu, jak zwykle poszłam do szafki. Niczego złego się nie spodziewałam. Otworzyłam drzwiczki i... zaniemówiłam. Kolejna niespodzianka. Kaseta video.
Tym razem nie zemdlałam. Wzięłam przedmiot do ręki i włożyłam do torby. Zarzuciłam włosy na plecy i poszłam do sali.
Po powrocie do domu zapytałam Lou czy posiadamy odtwarzacz video.
- Ha! Żartujesz ? Po co Ci ? Nie trzymamy urządzeń z prehistorii.
- Ta... Bardzo śmieszne -.- . Mam kolejny prezent. - pokazałam mu kasetę, a temu zeszła mina.
- Eeem... W Doncaster chyba mamy.
- A no dobra. - burknęłam i poszłam usiąść przed telewizor z Niall'em.
27 września - sobota
Zajęcia z Zayn'em - i wszystko jasne... Nie uwierzycie o czym się dowiedziałam. Uwaga. Cytuję :
" Niebawem One Direction ogłosi trasę koncertową. Z tej okazji organizujemy konkurs wokalny. Zdobywcę pierwszej nagrody czeka wyjazd z nami w trasę jako drugi suport. "
- Drugi ? A tak wgl to dlaczego ja z Wami mieszkam i nic nie wiem ? - wtedy mu przerwałam. ostatnio często mi się to zdarza.
- Drugi, bo ty będziesz pierwszym. A dowiadujesz się teraz, bo my się dowiedzieliśmy 15 minut temu.
- A czy ktoś mnie spytał o zdanie ?
- O ! Droga Lilly ! Czy zostaniesz naszym suportem ? Chociaż i tak zrobisz co Ci Lou karze.
- Może i się zgodzę, ale to co powiedziałeś o Lou to... SZMATO ! JAJA SOBIE ROBISZ ! - wyszłam z sali trzaskając drzwiami.
****************************************************************************
Pamiętnik Seleny
Zayn jakby się nie przejął tym, że obraził Lilly i kontynuował.
- Pierwsze eliminacje odbędą sie 15 listopada. Wtedy z naszych uczniów i uczniów spod kierownictwa innych nauczycieli wyłonimy 100 najlepszych. Kolejny etap 16 grudnia.
******************************************************************************
Pamiętnik Lilly
Malik przegiął pałę. Oszukuje Alice, mnie obraża... Brak słów.
Po lekcjach razem z Lou chwyciliśmy walizki i pojechaliśmy jego czarnym kabrioletem do Doncaster.
Nie było to wielkie miasto. Coś rozmiaru mojego miasteczka w Polsce. Dom rodzinny Tomlinsona nir mieścił się w środku miejscowości, lecz na jej uboczu. Domm na zewnątrz był kolory pomarańczowego. Był duży i przestronny. W drzwiach przywitała nas jedna z bliźniaczek.
- Louis ! Louis przyjechał ! - zapiszczała i się wtuliła w swojego brata.
Oparłam się o futrynę i wyobraziłam sobie, jak Louis trzyma w ramionach nasze dziecko. Uwierzcie, piękny widok. Z rozmyślań wyrwał mnie głos Daisy.
- A to kto ? - wskazała na mnie palcem.
- A to moja dziewczyna. - odpowiedział Louis i mnie pocałował.
- Blee... -Skomentowała mała.
- Kiedyś też tak będziesz robić. - odgryzł się Tommo.
- Jestem Lilly. - uśmiechnęłam się i po chwili dołączyła do nas mama Lou.
Zjedliśmy kolację, porozmawialiśmy i gdy usiedliśmy na sofie zapytałam Louis'a coz tym video.
- Choć. Jest w moim pokoju. - wziął mnie za rękę i poszliśmy do jego komnaty. Włożyłam kasetę do odtwarzacza.
Na telewizorze wyświetlił się film ze świąt w Polsce, jak przytulam Dorothie. Mam tam może 7 lat.
Oparłam się o Louisa i uroniłam łzę.
- Dlaczego ktoś mnie prześladuje ? Dlaczego chce rozdrapywać mi rany?- Louis nic nie powiedział, ale otuchy mi dodał jego przytulas.
Gdy minęło pół godziny i się trochę ogarnęłam Loui powiedział:
- Pożegnaj się z rodzinką. Jedziemy dalej. - wykonałam jego polecenie i wsiedliśmy do auta.
________________________________________________________
Kolejny rozdział opublikowany po kryjomy, gdy mama spała ;P
W następnym rozdziale będzie niespodzianka. Nieco ściągnięta od Alice,ale więcej chyba nie przydarzy się okazja, żeby opisać to co się stanie w 26 ;D
Dedyk dla One Step <3
The Czekolada - Madzia ;*
Świetny rozdział.Jeśli chcesz ściągaj ode mnie cały blog.Pamiętaj musimy zrobić jakąś próbę.Aaaa mega wiadomość wymyśliłam trochę muzyki do piosenki jaką wysłałam ci♥Rozdział jest taki boski,że nie mogę się doczekać następnego rozdziału.Twój blog doprowadza mnie do uśmiechu, i aż chce się żyć!!W następnym rozdziale będzie znowu twój ukochany moment z tajemniczą i prosto nogą Eleanor. Kto wygra w walce o serce Louis`a?? Lili VS Eleanor
OdpowiedzUsuńHaha! Twój komentarz mnie rozwala ! Ja napisałam tekst. Po angielsku ^^ No dobra, słaby ten angielski ale cośtam jest ;P
UsuńŚwietny! Zresztą jak zawsze! No to czekam na nexta:***
OdpowiedzUsuńCudowny ;**
OdpowiedzUsuńZayn ostatnio serio jest jakiś przyje*any !
Haha , te rozdziały po kryjomu mnie rozwalają ;))
Czekam na nn <3
Pozdrawiam .xx