sobota, 10 marca 2012

Rozdział 22

Wtorek - 23 września
     Wstałam o 6:30. Nie miałam pojęcia jak się potoczy ten dzień zeszłam na dół i zrobiłam płatki na mleku. Po śniadaniu udałam się do łazienki, aby przygotować się do szkoły.
      O 7:45 byliśmy już w szkole. Na przerwach Liam sms'ował z Anne, która niestety nie chodziła do naszej szkoły, bo przecież uczy się w szkole artystycznej z internatem. Louis się wydurniał jakby miał nierówno pod sufitem. Hazza gadał i obściskiwał się z Amy, Ala z Zaynem łazili po całej szkole, tak bez celu, Niall ciągle siedział na ławce z Sel, a ja... po prostu się im przyglądałam. Dziś jakoś nie widywałam Daniela. Może nareszcie sobie odpuścił naszą znajomość? Oby...
      Wróciłam do domu autobusem razem z Amy i Harrym, bo reszta kończyła później. Gdy już weszłam do domu i odrobiłam lekcje (tyle ile umiałam) usiadłam na kompa. Jakieś bzdyry na fb od Natalie - nawet ich nie czytałam... Wiadomości od koleżanek z Polski, a na końcu mail od... Dorothie. Przełknęłam ślinę i zaczęłam czytać treść wiadomości.
" To przez Ciebie. Przez Ciebie nie żyję. Jest mi już dobrze. Odczułam ulgę. Wiesz dlaczego? Bo już nigdy nie będę musiała słuchać o takiej gówniarze, jak ty. Przez Ciebie zaczęłam pić, trafiłam na ten chory odwyk i nie wytrzymałam... Pamiętaj dziecko!
                                             ~  Nic się nie dzieje bez przyczyny! ~
~ Dorothie"
  
  Zakręciło mi się w głowie, ciężko mi było oddychać. Cały świat nade mną wirował, a ja gapiłam się bezczynnie w monitor. Oczy miałam suche jak pieprz. Mruganie sprawiało mi wielki ból. Poczułam ostry ból w sercu. Kolejna osoba niszczy mi życie. Kolejna osoba zakrada się do moich myśli. Kolejna osoba wprowadza mnie w rozpacz...
                                             
                                                Pamiętnik Louis'a
      Po lekcjach zostałem wezwany do wychowawczyni Lilly, Amy i Hazzy. Niewiedząc o co chodzi skierowałem się do pokoju nauczycielskiego.
- Witam. Chciałam z Tobą porozmawiać, jako z opiekunem Lilly.
- Tak, o co chodzi ?
- Lilly ostatnio się pogorszyła w nauce. Czy ma pan na to jakieś wytłumaczenie? - to mnie nieco zszokowało.
- Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, ale porozmawiam z nią. - odparłem i pożegnałem się z nauczycielką.
    Gdy wróciliśmy do domu bez namysłu skierowałem się do pokoju Lilki.
- Mogę ? - wsadziłem głowę do jej pokoju. Spała. - O nie. Tego już za wiele. - powiedziałem sam do siebie i zacząłem budzić ciemnowłosą;
- Daj mi spokój. - burknęła.
- Musimy pogadać. To ważne... - zacząłem, a ta mi przerwała.
- Dorothie nie żyje, zabiła się przeze mnie. Można powiedzieć, że ja ją zabiłam. - zatkało mnie. Nie wiedziałem co powiedzieć. Nie wiedziałem... a powinienem. Jestem jej opiekunem, facetem, nawet drugim ojcem... Ale co ja mam zrobić ?!
  Przeczesałem dłonią włosy i usiadłem obok dziewczyny. Ale jak ona mogła ją zabić? Jakim cudem?
Odetchnąłem i zpaytałem:
- Co tak naprawdę się stało?
- Napisała do mnie, że jest jej dobrze, że to przeze mnie trafiła na odwyk, i że nie wytrzymała i się zabiła. - odpowiedziała z trudem. Dziewczyna wzięła głupie słowa tej psycholki na serio. Ja już się poddaję...
- Skończmy ten temat. Chcę o niej zapomnieć. Jej już nie ma i nigdy nie będzie. Nie wracajmy już do tego. A o czym chciałeś porozmawiać?
- Twoja nauczycielka mówi, że się pogorszyłaś w nauce...
- To przez Zayn'a! Karze mi śpiewać z Danielem w musicalu, a ja nawet nie potrafię na niego spojrzeć, bo... bo boli. Nie potrafię przestać o tym myśleć... - powiedziała.
- Załatwię to, ale zacznij się uczyć. - pocałowałem ją w czoło i poszedłem do Zayn'a.
___________________________________________________________________________
Znów krótki! A niech to !
Dużo zamieszania, będzie jeszcze więcej.
Proszę powiedzcie czego wam brakuje w opowiadaniu?
The Czekolada - Madzia ;*

4 komentarze:

  1. mi brakuje Ali i Zayna;D
    ale rozdział świetny < 3

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty, jest naprawdę świetny <3 czekam na następny dodaj jak najszybciej!!

    OdpowiedzUsuń
  3. boskie :P
    u mnie nowy rozdział :)
    http://myworldonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń